Pluszowe miśki – mięciutkie, puszyste przytulanki dające radość, uśmiech i poczucie bezpieczeństwa; przyjaciele dzieciństwa, powiernicy sekretów, strażnicy snów oraz nieodłączni towarzysze zabaw, obchodziły dzisiaj swoje święto. Zostało ono ustanowione 25 listopada 2002 roku – w setną rocznicę powstania maskotki. Geneza pluszowego misia sięga 1902 roku, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt podczas polowania kazał uwolnić postrzelonego przez jednego ze swoich towarzyszy małego niedźwiadka. Historia przerażonego zwierzątka stała się kanwą rysunku w waszyngtońskiej gazecie. Zauważył je producent zabawek. I tak maskotka, zdrobniale nazwana na cześć prezydenta Teddy Bear, stała się najlepszym dziecięcym (i nie tylko) przyjacielem. |
![]() źródło: Paulina Kozłowska, Świat Przedszkolanki |
źródło: Paulina Kozłowska, Świat Przedszkolanki
Klasa 2b lubi różne wyzwania i chętnie wykazuje się kreatywnością i poczuciem humoru, zwłaszcza gdy można wyjść poza szkołę i pokazać swoje artystyczne umiejętności. W ramach Konkursu o Funduszach Europejskich udaliśmy się na rewitalizowany Księży Młyn, aby w tej scenerii powiedzieć i pokazać, jak istotne jest finansowe wsparcie odnowy naszego miasta. Nakręciliśmy więc krótkie wideo promujące fundusze, dzięki którym Łódź może rewitalizować historyczne i najciekawsze miejsca. Wyprawę na Księży Młyn poprzedziły zajęcia, na których dowiedzieliśmy się, co to jest rewitalizacja i do czego służą Fundusze Europejskie.
Po niełatwej pracy na planie filmowym i kilkunastu dublach mogliśmy odpocząć w Parku Miliona Świateł… bez świateł.
W jesiennym słońcu też było przyjemnie!
Co to jest muzeum, eksponat, ekspozycja? Każdy z nas już doskonale wie! W czasie zajęć nie tylko rozmawialiśmy o swoich doświadczeniach dotyczących zwiedzania i poznawania świata, ale również stworzyliśmy swoje mini muzeum, w którym zgromadziliśmy pamiątki należące do naszych rodziców i dziadków. Basia zrobiła dla wszystkich bilety wstępu… Dawne pieniądze, projektor do wyświetlania bajek, joystick, telefony, pamiętnik, żelazko z duszą, lampy naftowe, waga szalkowa z odważnikami, kasety magnetofonowe i wideo, aparaty fotograficzne oglądaliśmy z ogromnym przejęciem. Najwięcej emocji wzbudziło pudło starego telewizora:) | ![]() |
Nasze muzeum było niezwykłe, ponieważ mogliśmy dotykać wszystkich eksponatów i wypróbować, jak działają. Prowadziliśmy telefoniczne rozmowy, ważyliśmy przedmioty, liczyliśmy pieniądze oraz występowaliśmy w okienku telewizyjnym.
Mieliśmy także okazję zajrzeć do zasobów Internetu, gdzie odnaleźliśmy wirtualne muzea. Okazuje się, że nie trzeba wychodzić z domu, by obejrzeć dzieła sztuki, zamki czy skanseny… Odkrywanie przeszłości dało nam dużo radości!
Zachęcam Was do zwiedzania:
Wirtualne zwiedzanie Zamku Królewskiego w Warszawie
Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie
Katedra Wawelska
W ramach projektu czytelniczego opracowaliśmy własne gry planszowe związane z treścią lektury pt. „Pilot i ja”.
Oczywiście trzeba było je od razy wypróbować…