Złota polska jesień to czas niesamowitego wysypu wspaniałych warzyw i owoców. Wielość odmian dyń charakteryzujących się rozmaitą kolorystyką i kształtami sprawia, że może być prawdziwą ozdobą naszego domu czy ogródka. Oprócz walorów dekoracyjnych jest jeszcze smaczna i zdrowa. Dynia zachwyca smakiem i można z niej przyrządzić mnóstwo potraw, które rozgrzeją nas w chłodne dni. W piątek odchodziliśmy święto dyni. Poznaliśmy wiele odmian dyń Polską, Piżmową, Makaronową, Hokkaido, Olbrzymią… Rozmawialiśmy o potrawach, w których króluje dynia, rozwiązywaliśmy dyniowe karty pracy oraz śpiewaliśmy dyniową piosenkę do utworu ” W grocie Króla Gór” E. Grieg.
Nasz występ:
Uczniowie klasy II a w roku szkolnym 2021/2022 biorą udział w III edycji Międzynarodowego Projektu Edukacyjnego „CZYTAM Z KLASĄ lekturki spod chmurki” pod hasłem poznajemy zawody. Obejrzeliśmy filmik wprowadzający pt. „Rozchmurzone opowiadanie na powitanie”. Następnie wspólnie przeczytaliśmy książki podróżnicze Neli Małej Reporterki, które opowiadały o wyprawach Reporterki do Boliwii, Tajlandii i na Zanzibar. W swoich lekturnikach pokolorowaliśmy okładkę i uzupełniliśmy strony związane z pierwszą przeczytaną lekturą. Na kolejnych stronach opisywaliśmy i ilustrowaliśmy dalsze przygody bohaterki. Następnie przygotowaliśmy zakładki do książek nawiązujące do czytanej książki . Nie możemy doczekać się kolejnych zadań.
Jesień – jedna z czterech najwspanialszych pór roku. Kolorowa, szeleszcząca liśćmi, bardzo zmienna, czasem pachnie jeszcze latem, czasem jest szara i słotna, a czasem mroźna. W minionym tygodniu prowadziliśmy sezonową obserwację – monitoring drzew. Drzewa to doskonałe obiekty badań ze względu na ich długowieczność, łatwość identyfikacji i powszechność występowania wielu gatunków w całej Europie. Są również miejscem życia dla licznych gatunków zwierząt i roślin. Celem naszej obserwacji było rozpoznawanie drzew oraz podziwianie barw jesieni. Zebraliśmy wiele okazów liści, które zasiliły nasz kącik przyrodniczy. Miło było spędzić czas na łonie natury, delektując się złotą, polską jesienią.
Poznajemy drzewa, aby je rozumieć, kochać i chronić. Nie mamy wątpliwości, że drzewa to nasi przyjaciele, sprzymierzeńcy, bez nich nie byłoby życia na Ziemi.
Wodzia, Aero, Ogi, Ziemek i Żywek – takie imiona noszą Żywiołaki, które zabrały nas w podróż po Ulicy Żywiołów pełniej doświadczeń, interaktywnych zabaw, zjeżdżalni, zadań zespołowych i eksperymentów. Ulica Żywiołów w EC1 to 1,5 tysiąca metrów kwadratowych przestrzeni zaaranżowanej i zorganizowanej tak, aby zapewnić możliwość zabawy i nauki w ruchu. Ekspozycja i atrakcje zostały uporządkowane zgodnie z tematyką tytułowych żywiołów, czyli Wody, Powietrza, Ognia, Ziemi i Życia. 5 stref tematycznych, tworzy wiele okazji do samodzielnych doświadczeń i eksperymentów. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, zarówno mali artyści, jak i konstruktorzy, fani łamigłówek czy zabaw ruchowych. Ulica Żywiołów porwała nas w wir zabawy, rozpaliła emocje i sprawiła nam dużo radości ze wspólnego odkrywania świata! (więcej…)
Zwykły ziemniak namieszał w historii porządnie. Gdyby ktoś nakręcił film o jego losach, byłaby to fascynująca opowieść…
Skąd przybyły ziemniaki? Wcale nie tak łatwo jest odpowiedzieć na to pytanie. Poznaliśmy na nie odpowiedź podczas lekcji, której głównym bohaterem był Ziemniaczek Najgrubszy. Wiemy już skąd pochodzą ziemniaki, gdzie początkowo były hodowane i kto przywiózł je do Polski. Dowiedzieliśmy się również jak zbudowana jest roślina ziemniaka, która jej część jest trująca oraz gdzie znajduje się bulwa.
Ziemniaki zostały przywiezione do Europy z Ameryki Południowej, a konkretnie z Peru, gdzie uprawiali je Indianie około 500 lat temu. Początkowo stosowano ziemniaki jako lekarstwo, a kwiaty z łęt wykorzystywano do układania bukietów. Do Polski sprowadził je król Jan III Sobieski w XVII w. Kazał posadzić w przypałacowym ogrodzie i niecierpliwie czekał, co z tego wyrośnie. Po jakimś czasie pojawiły się badyle. Zakwitły, ale kwiatki nie były zbyt ładne. Zielone owocki również nie były smaczne. Zagniewany król kazał roślinę wyrwać z korzeniami i spalić. Dworzanie rozkaz wykonali. Gdy ognisko się dopalało, któryś ciekawy poddany króla, rozgarnął popiół, aby sprawdzić, co tak ładnie pachnie. Upieczone w żarze ogniska ziemniaki nie tylko ładnie pachniały, ale też były bardzo smaczne. Tak zaczęła się wielka kariera ziemniaka, potocznie zwanego kartoflem. Przekonywano się do nich dość długo. Uważano, że szkodzą zdrowiu, a przecież obecnie goszczą niemal codziennie na naszych stołach. Mogą być gotowane, smażone, pieczone. Można ziemniaki jeść jako frytki, chipsy, są w różnych sałatkach jarzynowych. Karmione są nimi również zwierzęta.
Nasze potrawy w których głównym składnikiem jest ziemniak: