Po wizycie w Filharmonii Łódzkiej i uczestnictwie w warsztatach muzycznych klas pierwszych nie sposób ograniczyć się tylko do jednego utworu. Oto dzieła, które towarzyszyły nam w czasie zwiedzania i zajęć. Pablo Picasso również pojawił się w tych muzycznych opowieściach…
Pablo Picasso
„Jacqueline with Roses”, 1956
Filharmonia Łódzka w ramach cyklu warsztatów „Filharmonia z klasą” zaprosiła nas do udziału w magicznych warsztatach „Światłodźwięki”. Umuzykalniające zajęcia z wykorzystaniem światła, mroku i dźwięku zamieniły nas w czarodziei, którzy doświadczali muzyki przy użyciu fluorescencyjnych bransoletek, latarek. Mogliśmy wprawić w ruch spadające gwiazdy, tropić trolla, tańczyć i aktywnie słuchać znanych utworów. Wspaniałą przygodą było także zwiedzanie budynku Filharmonii. Idąc krętymi korytarzami za dźwiękami fletu dotarliśmy nawet do najskrytszych pomieszczeń – garderoby, bawialni, części biurowej oraz sali koncertowej. Mieliśmy niepowtarzalną okazję obejrzeć próbę generalną wieczornego „Koncertu skrzypcowego d-moll” Jeana Sibeliusa w wykonaniu skrzypka Wojciecha Niedziółki i orkiestry pod dyrekcją Łukasza Błaszczyka.
Program profilaktyczny „Młode głowy” to inicjatywa Fundacji UNAWEZA, mająca na celu wsparcie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży w Polsce. Został stworzony przez zespół specjalistów, w tym psychologów i psychotraumatologów, którzy opracowali scenariusze lekcji, dzięki którym młodzi ludzie mogą rozwijać kompetencje takie jak rozpoznawanie emocji, nazywanie potrzeb, stawianie granic oraz komunikowanie potrzeby wsparcia. Program ten znany jest również jako „Godzina dla MŁODYCH GŁÓW”. Został uruchomiony w odpowiedzi na rosnący kryzys psychiczny wśród młodych ludzi. Jego głównym celem jest edukacja na temat zdrowia psychicznego, a także dostarczanie narzędzi do radzenia sobie z kryzysami psychicznymi.
Obejmuje cykl lekcji, które systematycznie odbywać będą się przez cały rok szkolny, a dziś właśnie pierwszoklasiści uczestniczyli w zajęciach o emocjach. Uczyli się je rozpoznawać, lokalizować w ciele oraz radzić sobie z nimi. Zajęcia przeprowadziła pani pedagog Dagmara Urbaniak.
Mówili, że nie będą robili, a spójrzcie jakie dzieła stworzyli.
Tak, tak nawet świetliczki niekiedy twierdzą, że prace plastyczne odpadają, gdyż zmęczone rączki mają. Jednakże po krótkich zachętach, namowach zakochali się w swych sowach. Używając dosłownie pięciu farb, swojej wyobraźni i nieprzeciętnego talentu oczywiście, wyczarowali na papierze sowy śnieżne, jak żywe ;o)