Szkoła Podstawowa nr 12

im. Mariana Batki w Łodzi

swietlica

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty!!!

Nareszcie zawitała do nas Wiosna – cudowne przypomnienie, jak piękna może być zmiana.
I właśnie takich zmian dokonaliśmy w naszej „Dziupli”. Wiosenne porządki, wiosenne prace plastyczne i wiosenne autorefleksje towarzyszyły nam w marcu.

     Pamiętajcie  „Najpiękniejszą wiosną jest dobroć serca…”  Nikolaus Lenau

 

 

 

Finał XIII konkursu „Zajączek wielkanocny”

Przed świętami do naszej „Dziupli” przykicały zajączki wielkanocne. Piękne, świątecznie wystrojone, udziałem w konkursie przywiedzione. Jury nie miało łatwego zadania, aby wybrać tego najpiękniejszego. Jednakże ostatecznie wyłoniono zwycięzców i wyróżnionych:

I miejsce zajęła  Urszula Wajs

II miejsce Paweł Felcenloben

III miejsce Aleksandra Malatyńska

Pozostali uczestnicy otrzymali wyróżnienia.

Serdecznie gratulujemy!

Cudowne zwierzaki mamy, z miłością o nie dbamy :o)

      Jak dobrze, że są z nami. Mowa oczywiście o zwierzętach: pieski, kotki, króliczki, chomiczki.
Wiele radości sprawiło nam prezentowanie zdjęć naszych czworonożnych przyjaciół i omawianie sposobów właściwej opieki nad nimi.

     Na koniec wykonaliśmy cudne prace plastyczne, wyraźnie obrazujące, że świetliczki to prawdziwi przyjaciele zwierząt. :o)

 

Wszystkie wnuki kochają babcię i dziadka – bycie z nimi to jest gratka

    W minionym tygodniu rozmawialiśmy o babciach i dziadkach, jak wyglądają i na imię mają, dlaczego ich tak bardzo kochamy i jak wolny czas z nimi spędzamy. Chętne osoby wykonały portrety dziadków i zaprezentowały je na forum. Następnie przyszła pora na stworzenie upominków. Pomysłów było wiele. Ostatecznie zrobiliśmy piękne bransoletki i breloczki.
Babciu, Dziadku!
       Powiemy to zwyczajnie, że życie bez Was nie byłoby tak fajne. W smutku i radości zawsze nas wspieracie i nieskończone zasoby bezwarunkowej miłości dla nas macie. Dziękujemy, że jesteście!
Wasze świetliczkowe wnuczęta :o)

Nasze dzieła sztuki

 

Mówili, że nie będą robili, a spójrzcie jakie dzieła stworzyli.
Tak, tak nawet świetliczki niekiedy twierdzą, że prace plastyczne odpadają, gdyż zmęczone rączki mają. Jednakże po krótkich zachętach, namowach zakochali się w swych sowach. Używając  dosłownie pięciu farb, swojej wyobraźni i nieprzeciętnego talentu oczywiście, wyczarowali na papierze sowy śnieżne, jak żywe ;o)

 

 

Strona: