Anetta Kasprzak vel Rosiak 20.12.2021
W listopadzie postanowiliśmy, że wykonamy kalendarze miłych niespodzianek. Najpierw losowaliśmy dla kogo wykonamy samodzielnie taki kalendarz. Pięć okienek, pierwsza data to ostatni piątek listopada i tak przez pięć tygodni aż do wigilii. W środku robiliśmy sobie małe niespodzianki. W okienkach mogły się znaleźć dwie słodkości, dwie własnoręcznie wykonane maleńkie niespodzianki i jedną miłą karteczkę lub maleńki miły liścik. To było wspaniałe doświadczenie. Sprawdzaliśmy, czy tak maleńka niespodzianka sprawi nam przyjemność i okazało się, że wszyscy otwierali okienka z ogromną ciekawością i uśmiechem od uch do ucha. Cieszę się, że wszyscy bawili się wspaniale. Nie wspomnę o tym, że kalendarze były piękne. To była też lekcja odpowiedzialności, którą dzieciaczki zdały na medal. Brawo kochani!