„Rozbuchał się maj roślinnością bujną,
rozpachnił kwitnącymi drzewami,
rozśpiewał gardziołkami ptaków,
napełnił głowy marzeniami.”  Bernardyna Łuczaj

        W maju przyroda daje z siebie wszystko, co najpiękniejsze. Nawet największy estetyczny sceptyk musi ulec zmasowanemu atakowi kolorów, zapachów i dźwięków. Nie trzeba być Gałczyńskim, czy Leśmianem*, aby poczuć to coś, co „niepoetom” trudno nazwać,
a co sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech, a w okolicy serca robi się tak, jakoś… miło? Wraz z bzami, jaśminem i konwaliami rozkwitają uczucia. Nie od parady maj nazwano miesiącem miłości.

      Wyjątkowe są te miłości pierwsze, gdy młode serce dopiero uczy się rozpoznawać uczucie, które okazuje się całkiem nieoczywiste. Czasem jest jak słodki lizak, a czasem gorzkie, jak ziarenko pieprzu. Dziś polecamy książki o pierwszych, nastoletnich uczuciach, ale,
dla odmiany, zachęcamy do odnalezienia ich w domowych biblioteczkach.   Wasi rodzice i dziadkowie też byli kiedyś młodzi;) i też szumiał im w głowach maj. Poszukajcie na półkach takich autorów, jak Krystyna Siesicka, Aleksander Minkowski, Eugeniusz Paukszta, Lech Borski, Katarzyna Snopkiewicz, czy Irena Jurgielewiczowa.

                                     

Gdyby ich tam jednak nie było, to oczywiście  zapraszamy do naszej szkolnej biblioteki.

* Konstanty Ildefons  Gałczyński, Bolesław Leśmian- poeci, którzy tak pięknie pisali o miłości…