Aleksandra Wielkopolan 06.12.2023
Święty Mikołaj, zgodnie z przekazami, był w IV wieku biskupem Miry w Azji Mniejszej. Legenda głosi, że słynął z dobroci, pobożności i hojności. Miał nocami kłaść pod drzwiami ubogich podarunki. Czynił to w tajemnicy, aby obdarowywani cieszyli się prezentem bez poczucia zakłopotania i upokorzenia z powodu swojej trudnej sytuacji.
Współczesny wizerunek Mikołaja zawdzięczamy Clementowi Moore, który w połowie XIX wieku w wierszu „Twas the Night before Christmas” opisał Gwiazdora zajeżdżającego w noc wigilijną reniferowym zaprzęgiem, aby wrzucić przez komin podarki:
Przed niespełna stu pięćdziesięcioma laty w Europie przyjęto stary, niemiecki zwyczaj, według którego w wigilię imienin Mikołaja, 5 grudnia, ktoś z dorosłych przebierał się w strój biskupi i rozdawał prezenty „grzecznym dzieciom”. U nas mikołajki obchodzi się 6 grudnia, a Gwiazdor paraduje w gustownym czerwonym wdzianku zaprojektowanym …ale to już zupełnie inna historia.
A gdy już nacieszymy się wymarzonymi prezentami może znajdziemy chwilę, aby zastanowić się nad przesłaniem, jakie niesie opowieść o Mikołaju z Miry, porozmawiać o idei wolontariatu, bezinteresownym geście, takim „po prostu”, wynikającym z potrzeby serca i ludzkiej wrażliwości, niedomagającym się podziękowań i błysku fleszy.