Barbara Opłatek 27.10.2022
„Maciek nieśmiało wsunął rękę do plecaka i… wyciągnął kotka bez ogona z wytartym futerkiem.
-Przytulam się do niego, kiedy jest mi smutno – szepnął…”
(Zofia Stanecka ,,Ukochane zabawki” )
Miś, kocyk czy poduszeczka? Ulubieniec może być tylko jeden. Łatwo się w niego wtulić. Ukochany pluszak jest też synonimem dzieciństwa. Po latach, obserwując oberwane ucho lub ogon, śmiejąc się z dziwacznego imienia, wspominamy z sentymentem wszystkie radosne chwile i ważne momenty, kiedy okazał się nieocenionym towarzyszem.
Pierwszego misia dostajemy we wczesnym dzieciństwie i od tamtej pory stajemy się z nim nierozłączni. Spotkania, wspólne zabawy, wizyty w żłobku, przedszkolu, szkole lub rodzinne wyjazdy – ten jeden dawno upatrzony pluszak podróżuje razem z nami, pomaga odkrywać świat i przezwyciężać lęk przed nieznanym.
Dzisiaj o tym, jaką rolę odgrywa przytulanka w życiu człowieka wspólnie rozmawialiśmy w klasie. Podczas tej przemiłej pogawędki poruszyliśmy temat, jak ważny jest dla nas ten „KTOŚ-COŚ” i dlaczego?
I choć nie zawsze jest najpiękniejszy, ale dla nas zawsze będzie najważniejszy.